Szukaj |
>NASZE STRONY |
MAIN |
|
|
GRY FABULARNE |
|
|
GRY cRPG |
|
|
FANTASTYKA |
|
|
PROJEKTY |
|
|
|
|
Statystyki |
userzy w serwisie: gości w serwisie: 0 |
|
|
|
|
Genter Łowca
Ku pamięci mego wuja, łowczego imperium Gentera Gariela.
Za dawnych lat, gdy Imperium było w strasznym położeniu i miało wiele kłopotów, kilka grup poszukiwaczy przygód zostało wysłanych na różne strony kraju po to, by wspomóc mocarstwo w tym strasznych czasach.
Wśród jednej z nich, był właśnie Genter Gariel.
Był on jeszcze nie wprowadzonym do gildii Łowców myśliwym, który zachęcony dobrą płacą zdecydował się wyruszyć wraz z mym ojcem, Forsydonem, na straszną i ciężką przygodę.
Z opowieści jakie słyszałem od mojego ojca, pewnej nocy, gdy tylko wszyscy posnęli, na obóz zaatakowała grupka goblinów.
Jako pierwszy obudził się Genter od razu gotów stawić czoła przeciwnikom.
Jego strzały leciały jak zaczarowane wprost na gobliny, podobno zabił ich tak dużo, że nikt nie mógł w to uwierzyć, lecz świetnym dowodem były ciała, które z wbitymi strzałami leżały na ziemi.
Oczywiście, goblinów było z siedmiu, bo więcej byłoby nie możliwe ustrzelić w takim tępie, ale mimo wszystko zaskarbił on sobie przychylność przyjaciół.
W dalszej drodze był niezastąpionym dostarczycielem jedzenia i picia, oraz dobrym tropicielem.
Przejeżdżając pewnego razu przez mroczny, zniszczony chaosem las, zostali zaatakownia przez mutanty, musieli uciekać, niestety, ugryziony przez jednego mutanta Genter zaczął chorować.
Z początku nie było to nic wielkiego i nikt się za bardzo ugryzieniem nie przejął, lecz w okuł nie gojącej się rany, pojawiła się zielona plama a mój wuj, zaczął coraz częściej kasłać i słabnąć.
Gdy razem doszli wszyscy do celu, stanął przed nimi straszny nekromanta-licz, który był tak potężny, że nikt nie mógł mu nic zrobić, nawet mój ojciec ledwo przy nim wytrzymywał walkę, a trzeba przyznać, że był naprawdę silnym magiem.
Gdy walka zaczęła chylić się ku końcowi, bo poranieni mocno przyjaciele nie mieli już sił, Genter bardzo osłabiony i zmęczony napiął swój łuk i użył jedynej swojej takiej strzały, której magia była silna a którą dostał od umierającego syna, strzelił nią z całej siły napinając cięciwę aż pękła.
Strzała trafiła nekromantę prosto w klatkę piersiową i wybuchła.
Gdy zginął nekromanta Genter upadł na ziemię i już nie wstawał, wiedział, że umiera....
Nikt nie mógł nic dla niego zrobić, przez oczy przeleciało mu całe życie, jak kochał, śmiał się, bawił a nawet te gorsze, gdy się smucił, bał się i wszystkie inne.
Przed oczami pojawił mu się jego syn, mały chłopiec jeszcze nie mógł tak po prostu zginąć.
A teraz on idzie do swojego syna.... po policzku Gentera spłynęła łza i tak umarł leżąc tuż obok swoich prawdziwych przyjaciół.
Po udanej wyprawie, Genter został pośmiertnie włączony do gildii Łowców jako wybitny łowczy, a za zasługi sporządzono mu kopiec.
Zarządca i skarbnik Imperium, prawa ręka Karla Franza dał mu - również pośmiertny – zaszczyt łowczego imperium...
Tak oto przedstawia się krótka historia mego wuja, nie napisałem jak żył, jak się bawił i śmiał bo to, jest już inna historia....
Statystyki:
SZ | WW | US | S | Wt | ŻW | I | A | ZR | CP | INT | OP | SW | OGD | 5 | 33 | 45 | 4 | 5 | 8 | 40 | 1 | 45 | 30 | 30 | 35 | 30 | 40 |
Umiejętności:
- Tropienie
- Cichy chód na wsi
- Łowiectwo
- Ukrywanie się na wsi
- Sekretny język rangerów
- Sekretne znaki drwali
- Czuły słuch
- Wyczucie kierunku
- Szybki refleks
- Bystry wzrok
Exodius. |
komentarz[3] | |
|
|
|
|
|
Komentarze do "Genter Łowca" |
|
|
|
|
|
|
|