Clara Sauer
Historia: Clara była jedyną córką
niezbyt bogatego wędrownego kupca Sigfrida Sauera. Jej matka, Margaret umarła
wydając ją na świat pewnej nocy, gdy Morrsliebe był w pełni. Nie zginęła przez
wykrwawienie, lecz z ręki Sigfrida. Była ona bowiem kultystką Tzzentcha
uciekającą przed prawem. Jej mąż zrobiłby to dawno temu, gdyby nie fakt, że była
w ciąży. Nie jego rolą było oceniać czy nienarodzona Clara jest pomiotem Chaosu
czy niewinną ofiarą. Gdy okazało się, że dziecko jest zdrowe i bez śladów
mutacji nadał jej imię i ruszył do pobliskiego miasteczka znaleźć dla niej
mamkę.
Podróżowali razem przez osiemnaście lat.
Sigfrid był surowym ojcem, o ciężkiej ręcę, ale zawsze dbał o nią i za chudszych
lat oddawał jej nieraz swoją porcję strawy. Clara sądziła, że jej matka zmarła
przy porodzie. Nie było to i dalej nie jest niczym niezwykłym. Jedyną pamiątką
po niej był tajemniczy medalion z brązu. Jako jedyna spadkobierczyni niedużego
majątku ojca, wbrew utartej tradycji, przyuczała się do zawodu kupca. Dzięki
swojej pozornej naiwność niejednokrotnie oszukiwała doświadczonych kupców
przekonanych, że właśnie dobijają świetny interes. W tamtych czasach uśmiech
często gościł na jej twarzy, a ojcu powodziło się coraz lepiej.
Marzenia o własnym interesie zdały się
jednak rozmywać wraz z dniem, gdy zainteresował się nią jeden z starych,
obrzydliwych kupców. Nazywał się Ifrid Murzasichle i był jednym z największych
manufaktorów barek i okrętów rzecznych. Staremu, grubemu prykowi powodziło się
coraz gorzej, jednak dalej był łakomym kąskiem dla większość mieszczańskich
panien w okolicy. Z sobie znanego powodu zdecydował się jednak na
osiemnastoletnią Clarę. Nie grzeszyła urodą, lecz zdaję się, że jej charakter
oraz fakt, że zdołała go wystrychnąć na dudka podczas targowanie się
zadecydował.
Na nic zdały się płacze, jęki, groźby i
błagania. Sigfrid czuł zbliżającego się po niego Morra, a chciał zapewnić swojej
jedynej córce godziwe utrzymanie. Tak więc zastała Clara zaręczona z Ifridem, a
po dwóch miesiącach odbył się ślub. Weselisko trwała trzy dni i przez te trzy
dni trwała pełnia Morrslieba.
Czwartego dnia znaleziona pana młodego
uduszonego. Obok niego leżał medalion z brązu, który wszyscy poznali. Należał
on, bowiem do Clary. Zanim ktokolwiek oskarżył Clarę, jej ojciec przyznał się do
winy i wyznał, że to on zabił Ifrida.
Clara tymczasem smacznie spała pijackim
snem. Zapomniano zupełnie o niej. Nie zobaczyła więc smutnych oczu swojego ojca,
gdy rodzina zamordowanego wymierzyła sprawiedliwość wieszając go na pobliskim
drzewie. Czy naprawdę on tego dokonał, czy chronił swoją córeczkę – tego nie
wiadomo. Podobno jeden z pachołków coś widział, lecz po pijaku utopił się w
rzece, podobnie jak kilku innych gości.
Nagle okazało się, że Clara ma własne barki
i statki rzeczne, magazyny i podwładnych. Gorycz po śmierci ojca, szybko
zastąpił zapał do pracy. Zanim skończyła lat trzydzieści była najbogatszą
kobietą w całej okolicy. Kłaniali jej się szlachetnie urodzeni, co prawda
jedynie tylko ci, którzy mieli u niej długi, lecz lepsze było to niż nic. Nie
wyszła za mąż ponownie, słynna zaś stała się dzięki swoim licznym kochankom.
Idylla skończyła sie rok przed Burzą
Chaosu. Tajemnicza choroba dopadła Clarę. Starzała się z dnia na dzień coraz
bardziej i bardziej. Nie były to może rychłe zmiany, acz zauważalne. Oczy
stopniowo traciły na blasku, a cera stawała się coraz mniej żywa. Od ponad roku
różni medycy i szarlatani szukali lekarstwa, jednak nie nikomu się nie udało.
Burza Chaosu szczęśliwie prawie nie
wpłynęła na interesy Clary. Dzięki wstawiennictwu zadłużonych szlachciców to ona
zajęła się transportem wojsk i zaopatrzenia dla armii. Wiodła życie niezmienione
przez wojnę w swojej willi w małym miasteczku Costerina. Jej jedynym
zmartwieniem jest coraz szybsze starzenie.
Ostatnio jednak pojawiła się pewna bardzo
podobna do młodej Clary kobieta, która zaoferowała jej ratunek. Jedyne co musi
zrobić nająć bandę awanturników, nie brzydzących się brudnej roboty jaką jest
rozkopywanie grobów.
Charakter: Clara jest bardzo miłą,
lecz bardzo upartą osobą. Nie lubi też gdy ktoś się jej sprzeciwia, ale wszyscy
zgadzający się z nią będą czasem nawet wywyższeni do jej poziomu. No i
oczywiście jest dalej przekonana, że mimo swojego wieku jest w stanie mieć
każdego mężczyznę. No i że jest piękna. Jeżeli nie chcecie poznać jej gniewu to
lepiej nie zaprzeczajcie.
Wygląd: Clara jest trzydziestolatką,
chociaż wygląda na czterdzieści lat. Jej twarz często wykrzywia ironiczny
uśmiech nadając jej wygląd nieco podobny wiedźmy. Uwagę skupia jednak duży nos
dominujący resztę twarzy i najczęściej właśnie po nim rozpoznają ją ludzie.
Wyniszczonym włosom pomimo starań nie chce wrócić dawny blask. Jej piękne
niebieskie oczy, kiedyś błyszczące się na myśl o złocie teraz są zimne i martwe.
To ostatnia pamiątka urody powoli znika, gdyż na oczach pojawia się bielmo.
Ubiera się skromnie w proste suknie koloru
zielonego lub ciemnoniebieskiego. Nieodłącznym dodatkiem jest prosty medalion z
brązu przedstawiający szeroko otwarte oko.
Pomysły na przygodę:
Tajemnicza wybawicielka jest w rzeczywistości kultystą
przekoną, że Clara jest jedną z czcicieli Tzeencha. Wie co to za choroba, a
nawet ma zamiar naprawdę uleczyć Clarę. Problem jest jednak to, że jej śladem
podążą łowca czarownic Anled z Altdorfu. Z przyjemnością spali wszystko
zamieszanych w sprawę. Łącznie z BG jeżeli będą wynajęci przez Clarę.
Choroba Clary
spowodowana jest przez amulet. A raczej przez zamieszkałą w nią duszę matki,
która została tym łańcuszkiem uduszona przez ojca. Teraz zaś dzięki nowemu
podmuchowi Wiatrów Magii ma szansę przejąć kontrolę nad swoją córką. Dokonała
tego już wcześniej, kiedy zmusiła umorzoną alkoholem Clarę, aby udusiła swojego
nowego męża. Tak naprawdę nie ma tajemniczej wybawicielki. To duch matki,
którego widzi i słyszy tylko Clara, a rytułał ma pozwolić na przejęcie pełni
władzy Margaret
Althenor. |