..:: ELIXIR | Gry Fabularne(RPG) | Gry Komputerowe(cRPG) | Fantastyka | Forum | Twoje Menu Ustawienia
   » Ogólne

   » Rozgrywka

   Szukaj
>NASZE STRONY
 MAIN
:: Strona Główna
:: Forum
:: Chat
:: Blogi

 GRY FABULARNE
:: Almanach RPG
:: Neuroshima
:: Hard HEX
:: Monastyr
:: Warhammer
:: Wampir
:: D&D
:: Cyberpunk2020
:: Earthdawn
:: Starwars
:: Arkona

 GRY cRPG
:: NWN
:: Baldurs Gate
:: Torment
:: Morrowind
:: Diablo

 FANTASTYKA
:: Literatura
:: Tolkien
:: Manga & Anime
:: Galeria

 PROJEKTY
:: Elcards
:: Chicago

   Statystyki
userzy w serwisie:
gości w serwisie: 0
Cesarski Kurier Historyczny nr 1
Wielka Wojna z Chaosem



Chwała Sigmarowi, oto pierwszy numer Cesarskiego Kuriera Historycznego. Znajdziecie w nim, drodzy czytelnicy, szczegółowe informacje na temat Wielkiej Wojny z Chaosem, jednego z najważniejszych wydarzeń w historii naszego wspaniałego i zwycięskiego Cesarstwa. Czytajcie i korzystajcie z zawartej w nim wiedzy z rozwagą.



Przez całe lato imperialnego roku 2301, w całym Imperium miały miejsce liczne katastrofy i nieszczęścia. Studnie, które dotychczas służyły miastom przez całe pokolenia, wypełniły się śmierdzącym szlamem. Bydło zapadało na nieznaną chorobę i zdychało w wielkich ilościach. Plony marniały od wielkich upałów, albo były niszczone przez plagę szarańczy. Niektórzy twierdzili, że ktoś rzucił na Imperium klątwę, wskazując najobrzydliwszego z mrocznych bogów Chaosu, Pana Rozkładu, Nurgle’a, jako sprawcę wszystkich nieszczęść. Wyglądało na to, że czterej wielcy bogowie Chaosu odłożyli, ten jeden raz, na bok swoje wieczne waśnie i zjednoczyli się w prostym celu: Zniszczenia Starego Świata. Potęga Chaosu rosła od kilku lat, to było pewne. Na północy, zwierzołaki rozmnożyły się i stały się śmielsze, wychodząc z lasów i napadając na mieszkańców Ostlandu i Ostermarku. Nikt nie był w stanie temu zapobiec, władza zwierzchnia w Imperium skończyła się wiele lat wcześniej. Cesarski ród wygasł, a państwo było podzielone pomiędzy rywalizujących ze sobą książąt-elektorów. Grupy wojowników chaosu włóczyły się wśród Wyjących Wzgórz, opodal Altdorfu. Bandy dzikich orków, wypierane z lasów przez rosnącą potęgę Chaosu, bezkarnie plądrowały i niszczyły ziemie Imperium.

Na dalekiej północy, brama rozdzielająca światy pulsowała od nagromadzonej energii. Mroczny cień Chaosu rozszerzał się na południe, zajmując pustkowia i wchłaniając je do Królestwa Chaosu. Pod jego osłoną maszerowały niezliczone hordy jego poddanych, a Chaos zyskiwał na sile z każdą milą. Potwory z Północnych Pustkowi dołączały do maszerujących wojowników chaosu. W głębinach lasów Imperium, Zwierzołaki zbierały się i przygotowywały do wojny. Pomiędzy Górami Środkowymi i Wysokim Przejściem na północ od Praag, zbierała się przeklęta horda gotowa na wezwanie swoich mrocznych bogów.

Z nadejściem jesieni, ziemie Imperium popadły w anarchię. Wiele setek umarło z głodu. Tysiące innych szukały ratunku w przeludnionych miastach. Farmy, wioski, nawet małe miasta były porzucane na łaskę zwierzołaków, wojowników chaosu, czy też zwykłych bandytów. Sprawy miały się źle nawet w bogatym Reiklandzie, regionie dookoła miast Nuln i Altdorf. Zwierzołaki wyszły z lasu Reikwald i wiele łodzi zostało zaatakowanych i spalonych, gdy płynęły Reikiem. Na ulicach miast fanatycy i prorocy zagłady głosili swoje dziwne nauki. Wielu zdesperowanych mieszkańców słuchało i wierząc, że koniec świata jest bliski, przyłączało się do band flagelantów. Za ogólną sytuację winiono bogów Chaosu i czarnoksięstwo. Z tego powodu wielu niewinnych ludzi zostało spalonych na stosach albo utopionych, ale zginęło wówczas również wielu prawdziwych wyznawców i agentów mrocznych bóstw.

Wielka horda Chaosu w Krainie Trolli nadal rosła w siłę. Była to prawdopodobnie największa armia, jaka ruszyła na wojnę w Starym Świecie. Niektórzy twierdzą, że liczyła około stu tysięcy, inni podają liczby dwu-trzykrotnie większe. W Kislevie, najdalej na północ wysuniętym królestwie ludzi, Car wysłał na południe prośbę o pomoc, przewidując, że horda niedługo ruszy prosto na jego kraj. Wiadomość dotarła do Wolfenburga, do Księcia-Elektora Ostlandu, który wciąż opierał się tam zwierzołakom, pomimo że jego kraj został już całkowicie zrujnowany. Bogowie Chaosu należeli do największych wrogów księcia, który odpowiedział natychmiast. W ciągu tygodnia zebrał swą armię i wyruszył na północ. W tym czasie Imperium dalej pogrążało się w anarchii. Czarnoksiężnicy Chaosu wyszli z ukrycia i poprowadzili bandy swych wyznawców by przejąć lokalną władzę. Niektórzy ludzie, doprowadzeni na skraj szaleństwa przez głód i rozlew krwi, otwarcie głosili potęgę Chaosu i przysięgali wierność mrocznym bogom. Łowcy czarownic i kapłani skrzyknęli mieszkańców Imperium przeciwko wyznawcom Chaosu i na ulicach miast wybuchły krwawe walki. W Nuln, Magnus, jeden z tamtejszych kapłanów, dzięki ognistym przemowom zjednoczył mieszkańców i z ich pomocą oczyścił wreszcie miasto z wyznawców mrocznych bóstw.



Początek Wielkiej Wojny z Chaosem

Na północy, z nadejściem zimy armia Chaosu ruszyła na południe. Książe-Elektor Ostlandu i cała armia Kislevu wyruszyli, by zagrodzić jej drogę. Dwie potężne siły starły się gdzieś pomiędzy Kislevskimi miastami Chazask i Murmagrad. Przeżyło tylko kilku, którzy donieśli o klęsce sił Ostlandu i Kislevu. Armia Chaosu spustoszyła północne ziemie Cara, nim wyruszyła w dalszą drogę u podnóża Gór Krańca Świata. Horda przekroczyła zamarzniętą rzekę Lynsk wiosną Imperialnego roku 2302. Ostatni żołnierze armii Kislevu zostali otoczeni i wybici podczas desperackiej próby obrony rzecznych mostów. Za rzeką leżało serce ziem Kislevu i wielkie miasto Praag, w którym ludzie przygotowywali się na nieunikniony atak. Tysiące uciekły pod osłonę murów z okolicznych wsi, zabierając ze sobą wszystkie zwierzęta, jakie zdołali. To jednak nie wystarczyło i po krótkim czasie zaczęło brakować żywności, a wśród wycieńczonych obrońców zaczęły się szerzyć choroby zsyłane przez Nurgle’a. Wkrótce jedynym źródłem pożywienia dzielnych obrońców były rośliny sadzone przez nich na terenie miasta. Tymczasem siły Chaosu rozłożyły obóz dookoła miasta. Stamtąd od czasu do czasu urządzano wypady na miasto, jednak nie podjęły żadnych prób zdobycia miasta, czekając aż choroby i zaraza osłabią obrońców. Obrońcy Praag odpierali każdy atak, utrzymując się przy życiu ułudą nadziei na nadejście odsieczy. Po mieście krążyły plotki o bohaterskim przywódcy z południa, człowieku zwanym Magnusem, który maszerował ze swoją armią by ich ocalić.
W istocie, siła zwolenników Magnusa z Nuln rosła coraz bardziej. Zgromadził on armię ludzi wszelkiej maści: lojalnych wyznawców Sigmara, szalonych flagelantów, zwykłych mieszczan nienawidzących Chaosu i zawodowych żołnierzy z armii poszczególnych prowincji. Widząc w Magnusie przywódcę, za którym wszyscy mogliby pójść, książęta-elektorzy Imperium odłożyli na bok waśnie i udzielili mu swojego poparcia i poprowadzili swoich żołnierzy by się do niego przyłączyć. Wkrótce na północ maszerowała najpotężniejsza armia w dziejach Imperium, tak wielka, że musiała zostać podzielona na dwie części by dało się ją wyżywić. Jednak marsz był powolny, a z każdy mijającym dniem obrońcy Praag stawali się słabsi, a nadzieja ich sercach powoli gasła.

W końcu, po zażartej bitwie na ulicach płonącego miasta, Praag upadło zimą 2302. Magnus nie zdążył. Jego kawaleria znajdowała się zaledwie dzień drogi od miasta, ale nie zdołała mu pomóc. Chaos triumfował. Gdy Praag upadło, z Królestwa Chaosu zawiał potężny czarny wiatr. Wypadł z Wrót Chaosu, przeleciał nad Północnymi Pustkowiami i Krajem Trolli i wpadł do północnego Kislevu. Wył i jęczał po ulicach Praag, a tam gdzie zawiał, wkraczało Królestwo Chaosu, pochłaniając ziemię należącą dotąd do ludzi. Ulice miasta ugięły się przed jego siłą. Ludzie i kamienie stopili się i stali jednością. Wszystko co żyło, złączyło się z samym miastem. Dusze obrońców zostały uwięzione w zniekształconych miejskich murach. Umęczone twarze wyglądały ze ścian. Rozpaczliwie drgające dłonie wyrastały z miejskich bruków. Kolumny wydawały dźwięki, które dotychczas wydawali ludzie. Miasto Praag stało się koszmarem na jawie, żywym przedsmakiem tego, co czekało Stary Świat pod rządami bogów Chaosu. Nieliczni zdołali uciec z ruin Praag, prześlizgując się przez linie oblężnicze wrogiej armii, gdy sposobiła się ona do ostatecznego szturmu. Przynieśli wieść o upadku miasta do stolicy, miasta Kislev, w którym Car intensywnie ćwiczył swoją nową armię i do nadciągających wojsk Imperium. Mówi się, że gdy Magnus z Nuln usłyszał o upadku miasta, płakał krwawymi łzami i że przysiągł Sigmarowi, że zemści się na sprawcach koszmaru, w który zmieniło się Praag.

Po upadku miasta horda Chaosu zaczęła przemieszczać się na południe, nawet nie wiedząc, że mija nadciągającą kawalerię Magnusa. Ta armia wkrótce dotarła do czegoś, co kiedyś było Praag. Jej żołnierze, z których duża część pochodziła z Kislevu, ujrzeli tam na własne oczy jak straszliwy los spotkał ich rodaków. Nie pozostali tam długo, przepełnieni wściekłością i żądzą zemsty szybko wyruszyli za hordą Chaosu. Wkrótce napotkali i zniszczyli jej straż tylną, złożoną głównie z maruderów i zwierzołaków, które nie nadążały za resztą. Ludzcy wojownicy wpadli w nich w szale wywołanym tym co ujrzeli w Praag, szybko wybijając wszystkich wrogów. Zwycięstwo, mimo iż niewielkie, było jednak zwycięstwem, pierwszym sukcesem sił ludzi w tej wojnie. Główna część hordy dalej maszerowała w stronę miasta Kislev, nic nie wiedząc o armii, która znalazła się teraz na jej tyłach.
W tym samym czasie, gdy jego kawaleria podążała w stronę Praag, Magnus z resztą armii maszerował do stolicy Kislevu chcąc uzupełnić zapasy i dołączyć świeżych żołnierzy. Jednak dotarł tam akurat na czas, by ujrzeć hordę Chaosu otaczającą miasto. Potężna armia stała dookoła miasta, a jej czarne sztandary powiewały na wszystkich okolicznych wzgórzach. Można było dostrzec proporce wszystkich czterech bogów Chaosu, powiewające w miejscach gdzie stali ich wybrańcy. Wojownicy i rycerze chaosu czekali w równych szeregach na rozkaz do ataku. Czarownicy stali pomiędzy nimi lub dosiadali swoich spaczonych wierzchowców, przygotowując się do swoich mrocznych rytuałów. Zwierzołaki zebrały się pod sztandarami własnych przywódców, powarkując i wyjąc z podniecenia. Ponad całą armią górowały potężne, zniekształcone istoty, demony lub śmiertelne bestie z Północnych Pustkowi, tego nikt nie był pewien.



Bitwa u Bram Kislevu

Widzę w waszych oczach,
że boicie się tego przeciwnika.
Widzę w waszych oczach, że zastanawiacie się,
jak możemy walczyć z tak straszliwymi potworami.
Mężowie Imperium, mam odpowiedź.
Będziemy walczyć z nimi naszą stalą,
będziemy walczyć z nimi naszą odwagą,
ale nade wszystko będziemy walczyć z nimi
z pomocą naszej wiary w Sigmara!

Magnus Pobożny przed Bitwą u Bram Kislevu


W czasie, gdy wyznawcy Chaosu sposobili się do szturmu, w mieście trwały rozpaczliwe przygotowania do obrony. Car osobiście dowodził swoją nową armią, która mimo słabego wyszkolenia i wyposażenia, przygotowywała się do odparcia szturmu z odwagą wynikającą z desperacji. Obok nich na umocnieniach stały krasnoludy z twierdzy Karaz-a-Karak, które przybyły na pomoc po otrzymaniu od cara rozpaczliwej prośby o pomoc. Ci wytrzymali wojownicy bez wątpienia ocalili miasto od zniszczenia, przyjmując na siebie główny impet pierwszego natarcia sił Chaosu. Do początkowego uderzenia ruszyły zwierzołaki, które w brutalnej walce wręcz zepchnęły Kislevitów z prowizorycznych umocnień na przedpolu miasta i zmusiły ich do wycofania się na mury samego Kislevu. Tylko dzięki krasnoludom, które jako ostatnie przeszły przez miejskie bramy, udało uniknąć się masakry obrońców. W chwili gdy przywódcy hordy przygotowywali drugi szturm, Pierwsze oddziały Magnusa dotarły do obozu sił Chaosu. Horda szybko zareagowała na to nowe zagrożenie, dzieląc się na dwie części, z których jedna zaatakowała siły Magnusa, a druga kontynuowała szturm na miasto. Jednak armia Magnusa uderzyła w przeciwnika nim wyznawcy mrocznych bogów zdołali się przegrupować. Żołnierze Imperium rozbili w pył legion zwierzołaków, które uciekły na sam widok szarżujących ludzi, i wpadli w główne siły hordy, wbijając się coraz głębiej w masę wojowników chaosu, demonów i zwierzołaków. Jednak nawet mimo początkowej przewagi i impetu, siły Magnusa wkrótce zostały otoczone przez liczniejszego przeciwnika, który na miejsce zabitego wojownika wystawiał czterech nowych. Wkrótce armia Imperium została zmuszona do sformowania obronnego kręgu. Wszystko to było obserwowane z miejskich murów. Na początku obrońcy wydali okrzyk radości, gdy zwierzołaki i wojownicy chaosu ginęli, lub uciekali przed nowo przybyłą armią. Jednak okrzyki zmieniły się w ponurą ciszę, gdy armia Imperium została zatrzymana a potem otoczona. Obawiając się, że ich wybawcy zostaną wybici na ich oczach, krasnoludy dokonały wypadu by przebić się do okrążonego Magnusa. Trzy setki krasnoludów wybiegły przez południową bramę i rzuciły się na swoich przeciwników. Ale siły Chaosu były zbyt liczne i krasnoludy zostały zmuszone do wycofania się z ciężkimi stratami. Z odważnych trzech setek, które opuściły miasto, wróciła mniej niż połowa.

Po powstrzymaniu ataku wojsk Magnusa, armia Chaosu jeszcze raz zwróciła swoją uwagę w stronę oblężonego miasta. Do kolejnego szturmu wysunęli się najlepsi wojownicy, demony, czarownicy na demonicznych wierzchowcach i potężne bestie z Północnych Pustkowi i Kraju Trolli. Obrońcy miasta i krasnoludy przygotowywali się do odparcia szturmu z nikłą nadzieją, ale i z wielką odwagą. Jednak w momencie, gdy horda przygotowywała się do ataku, fortuna po raz kolejny się odmieniła. Kawaleria Magnusa, która przybyła pod Praag zbyt późno, pojawiła się teraz na północnej flance hordy Chaosu. Pamiętając, co ujrzeli w niegdyś dumnym mieście, żołnierze uderzyli z wielką furią prosto w środek armii wroga, która zaczęła się załamywać pod ich siłą ich gniewu. Magnus i jego wojsko bronili się na niskim wzgórzu, skąd dostrzegli zamieszanie na północnej flance wrogiej hordy. Magnus domyślając się, że to uderzenie kawalerii wysłanej do Praag, wykorzystał okazję i poprowadził swoich żołnierzy do jeszcze jednego ataku na znienawidzonego przeciwnika. Również w mieście dostrzeżono nacierającą kawalerię i gdy armia Chaosu zaczęła odwracać się, by stawić czoła nowemu zagrożeniu, bramy miasta rozwarły się, wypuszczając tłumy Kislevitów, którzy rzucili się na swych oprawców, oraz biegnące obok nich krasnoludy, które wypełniało pragnienie zemsty za zabitych towarzyszy. Atakowana od trzech stron, horda zaczęła się giąć i załamywać, pojedyncze grupy maruderów i zwierzołaków zaczęły wymykać się z pola bitwy. Wojownicy chaosu walczyli z uporem, każdy z nich wart dziesięciu zwykłych żołnierzy, ale było ich za mało, by pokonać wszystkie trzy armie. Jednak prawdziwym przełomem w bitwie był pojedynek wodzów przeciwnych armii. Gdy pośrodku zakrwawionego pola bitwy Magnus z Nuln odciął głowę Asavar’a Kul’a Namaszczonego, horda rzuciła się do panicznej ucieczki. Jednak Kislevici, krasnoludy i żołnierze Imperium gonili i wybijali ich bez litości i niewielu wyznawców mrocznych bogów dotarło na Północne Pustkowia.



Skutki Wielkiej Wojny z Chaosem

Po Bitwie u Bram Kislevu moc Chaosu osłabła i ograniczył on swój zasięg, sięgając nie dalej niż do Kraju Trolli. Sojusz pomiędzy bogami Chaosu został zerwany i na powrót pogrążyli się oni w walkach między sobą. Miasto Praag zostało zburzone i wypalone do fundamentów a następnie odbudowane. Jednak znamienia Chaosu nie da się pozbyć i obecnie jest to miasto, w którym zmarli nie śpią spokojnie, a władze miejskie często muszą burzyć i wypalać domy, a czasami całe dzielnice, w których na murach pojawiają się powykrzywiane twarze, a we wnętrzach domów zaczynają rozlegać się krzyki i jęki mieszkańców wymordowanych przez Chaos. W Imperium, Magnus z Nuln, został koronowany na cesarza jako Magnus Pobożny. Oczyścił lasy ze zwierzołaków i wojowników chaosu a jego długie panowanie przywróciło jedność terytorialną i administracyjną Imperium i zapoczątkowało rozkwit kulturalny i techniczny, który trwa do dziś.

Xeloss.
komentarz[32] |

Komentarze do "Cesarski Kurier Historyczny nr 1"



Musisz być zalogowany aby móc oceniać.


© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Corwin Visual
Engine by Khazis Khull based on jPortal
Polecamy: przeglądarke Firefox. wlepa.pl


   Sonda
   W którym dziale trzeba więcej artykułów?
Bestiariusz
Przygody
Opowiadania
Zdolności
Przedmioty
Profesje
Postacie
Miejsca
Zasady
Musisz być zalogowany aby móc głosować.

   Top 10
   Wilkołak
   Elfia Wdzięcz...
   Tworzenie Pos...
   Skarb Piramidy
   Wiedźmin
   Chart
   Świątynia Upa...
   Zew Krwi
   Biały Płomień...
   Płomienie Smo...

   ShoutBox
Strona wygenerowana w 0.021808 sek. pg: